Wiem, jest dopiero 2 grudnia, ale chciałam, żeby w moim domu już było czuć świąteczną atmosferę. Musiałam również przetestować mój orange-lemon curd do piernikowych ciasteczek. I wiecie co, jest to połączenie idealne...
Składniki na ciasteczka:
-3 szklanki mąki
-2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
-2 łyżki kakao
-1 jajko
-15 dag masła
-1 łyzka cynamonu
-3/4 szklanki cukru
- przyprawa do piernika
-otarta skórka z 1 pomarańczy lub kilka kropel aromatu pomarańczowego
-3 pełne łyżki miodu
Przepis na orange-lemon curd znajdziecie na wcześniejszym poście.
Przygotowanie:
Mąkę, proszek do pieczenia, kakao i cukier przesiewamy na stolnicy, albo po prostu tak jak ja na blacie stołu. Robimy w przesianych składnikach mały dołek, wbijamy tam jajko, dodajemy miód, skórkę pomarańczy (lub aromat), przyprawę do piernika, cynamon oraz pokrojone w kostkę masło. Całość zagniatamy i schładzamy w lodówce ok. 1 godziny. Wyjmujemy ciasto z lodówki i wałkujemy do otrzymania grubości ok. 0,5 cm. Wykrawamy ulubione wzory. Następnie kładziemy na blasze piekarnika, wyłożonym papierem do pieczenia. Nie ma potrzeby smarowania go tłuszczem, gdyż ciasteczka odchodzą od papieru bez problemu. Pieczemy do 12 minut w temperaturze 180°C. Nie trzymajcie ich dłużej, gdyż pierwsza partia moich ciasteczek pieczona 20 minut wyszła delikatnie mówiąc mocno przypieczona:).
Podajemy z orange-lemon curd.
Śliczne! Ja zaczynam w tym tygodniu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!